Kamasutra, czyli jak urozmaicić swoje życie seksualne

0
1604
jak urozmaicić życie seksualne

Każda pora to dobry czas na miłość! Sprzyja jej cały rok zarówno osławiona, jasna wiosna, kiedy wszystko budzi się na nowo do życia, jak i gorące, uwodzicielskie lato z gorącymi nocami. Nawet z zewnątrz chłodna zima, choć jest poubierana w ciepłe czapki i szaliki, roztacza przed zakochanymi długie, namiętne wieczory w rozgrzanym ciałami łóżku. Ale co mamy zrobić, kiedy te wszystkie naturalne uroki świata już nas nie pociągają, bo jakoś tak nudno, nie wiadomo jak, od kiedy i dlaczego, w waszym związku zrobiło się chłodniej? Może to jeszcze nie syberyjskie mrozy, ale temperatura relacji powolutku spada. Nie pozwól, aby się tak stało!

Po pierwsze, trzeba sobie zadać sobie jedna pytanie. Czy w ogóle jeszcze zależy mi na podgrzaniu atmosfery?

Jeśli odpowiedziałeś „TAK”, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. Być może z poniższymi radami zetkniesz się po raz pierwszy, to tak naprawdę jesteśmy głęboko przekonani, że sam dobrze już o tym wszystkim wiesz. W wirze codzienności życia po prostu gdzieś Tobie, lub (Wam) ta informacja umknęła. Wystarczy więc, że sam przypomnisz sobie (i swojemu parterowi) tych kilka bardzo prostych zasad, żeby temperatura na termometrze waszej relacji znowu wzrośnie. Dołożycie drew do pieca rozpalającego waszą miłość i namiętność, aby urozmaicić życie seksualne.

Od czego zacząć?

Najlepiej zacząć od początku. Z pomocą przyjdą stare, sprawdzone od lat kobiece sposoby: kokieteria i flirt. Seks i gra wstępna zaczynają się na długo wcześniej, zanim przekroczycie próg sypialni. Czułe słowa na dzień dobry, ciepłe spojrzenia, pikantne wewnętrzne żarciki to najbardziej skuteczna gra wstępna, na którą zdecydowanie warto jest znaleźć czas każdego dnia od rana, aby zakończyć dzień udanym wieczorem. Cytując Michalinę Wisłocką: „Kokieteria daje życiu walor i plastykę, chroni miłość przed nudą i monotonią”.

jak urozmaicić życie seksualne

Precz z nudą z życia i z łóżka!

Spytacie: no dobrze, ale jak to zrobić? Najlepiej przy okazji dobrze się bawiąc! Zabawa to najlepsza przyjaciółka seksu i miłości. Jeśli człowiek jest rozbawiony, roześmiany, zrelaksowany, odprężony i cieszy się życiem, to dotyk i wszelkie pieszczoty przeżywa znacznie głębiej i intensywniej niż osoba, która z determinacją i zawzięcie w trakcie seksu po prostu „musi osiągnąć orgazm. Kiedy ostatni raz we dwójkę śmialiście się tak do rozpuku? Wyproście więc dla Waszego dobra narzekanie, nagromadzone przez cały dzień pretensje i kłótnie. Nie ma na nie miejsce w łóżku! Od rozwiązywania problemów i trudnych spraw macie przecież całą resztę mieszkania. Sypialnia powinna być wyłącznie miejscem beztroski, seksualnych zabaw i zapomnienia, oraz strefą błogiego relaksu.

„Odgryź się rutynie!”

Czy pamiętasz początki waszego związku? Te wspólnie nieprzespane noce, szybkie numerki w ciągu dnia, seks w plenerze, urlop ma mazurach spędzony pomiędzy najbliższą plażą a hotelowym łóżkiem? Niczego przecież nie musicie wymyślać od początku! Wystarczy, że  przypomnicie te stare dobre czasy i przeżyjecie te momenty jeszcze raz? Może dopiero teraz, po tych kilku czy kilkunastu wspólnych latach trzeba by wyrwać się na weekend do małego pensjonatu, albo chociażby odwieźć dzieci do dziadków. To niewielka, ale bardzo opłacalna inwestycja w szalony weekend we dwoje jak za dawnych czasów.

Powiedz o co Ci chodzi!

Jeśli pomimo upływu wielu wspólnych lat, Ty nadal masz nadzieję, że Twój ukochany zgadnie i sam się domyśli czego dokładnie Ci potrzeba w łóżku, to czas najwyższy czas pozbyć się tego przekonania. Pora więc wziąć sprawy we własne ręce i otwarcie powiedzieć, tego chcę.  W teorii to brzmi tak łatwo! W języku polskim niestety bardzo brakuje ciekawych,  potocznych określeń i seksualnego nazewnictwa. Z jednej strony mamy sztywny, sterylny i pozbawiony erotyzmu język medycyny, a z drugiej już rynsztokowe wulgaryzmy. Czy zatem nie powinniśmy mówić nic? Czy jesteśmy skazani na bycie niemowami w łóżku? Nie warto poddawać się tak łatwo! Zacznijcie ze sobą po prostu otwarcie rozmawiać. Dzięki temu z czasem stworzycie swój indywidualny, specyficzny erotyczny język, który będzie tylko wasz. A stąd już tylko mały kroczek do szczerego opowiedzenia ukochanemu partnerowi o swoich marzeniach seksualnych, skrywanych potrzebach i fantazjach.. może spełnicie je dziś wieczorem?

Gadżety, poradniki, filmy erotyczne…

Jednym słowem wszystko, co może być ciekawym, odrywającym od rutyny dodatkiem urozmaicającym wasz życie seksualne. Jeśli osobista wizyta w sklepie z erotycznymi gadżetami jest dla Ciebie zbyt krępująca, to o czym marzysz możesz zamówić przez Internet. Kobieto, zrób swojemu mężczyźnie seksowną niespodziankę! Może następnym razem się odwdzięczy i to on zaskoczy Ciebie?! I zapamiętaj: nigdy nie mów „nigdy”. Nawet jeśli kilka lat wstecz nie lubiłaś gadżetów erotycznych i nie chciałaś ich używać, to nie znaczy, że tak jest do dzisiaj. Ciesz się i eksperymentuj z „dodatkami” – zdobyte z wiekiem doświadczenie z pewnością pomoże w podjęciu decyzji, jak chciałbyś urozmaicić swoje życie seksualne.

 

[Głosów:1    Średnia:2/5]
PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ